Prace przy budowie toru rowerowego typu „pump track” przy siedzibie mykanowskiej orkiestry dętej dobiegają końca. Właściwie brakuje już tylko finalnej kosmetyki i po świeżutkich muldach będzie można hasać do woli, choć z oficjalną imprezą inauguracyjną trzeba się wstrzymać ze względu na sytuację epidemiczną.